Miałam wielką nadzieję,że ma może zamiar już odpuścić,ale podświadomość mówiła mi zupełnie co innego.To znaczy,że coś się niedługo stanie.I to w najbliższej przyszłości.
-Nie Jasmine,nie wyglądasz jak dziwka.....wyglądasz mega seksownie-Powiedziała i przemalowała mi oczy dwoma kreskami.
-Nie jestem niepełnosprawna,umiem się pomalować-powiedziałam i popatrzyłam na dziewczynę.
-Tak my wiemy,że umiesz......ale my idziemy do klubu a nie do kościoła-odezwała się Coonie mój kolejny kosmyk włosów wokół lokówki.
-Nie ubieram się jak do kościoła-burknęłam i tupnęłam nogą.
Po skończonym makijażu podeszłam do lustra.Moje oczy zrobiły się jak dwie piłeczki.Dziewczyny odstawiły kawał dobrej roboty.
Byłam ubrana w krótką,czarną i obcisłą sukienkę,która dosięgała mi do połowy ud.Górna warstwa składała się z gorsetu ozdobionego,złotymi ćwiekami.Dół sukienki doskonale opinał moją szczupłą sylwetkę.Moje oczy były pomalowane w stylu smoky eyes a na policzki miałam nałożony delikatny róż.Dziewczyny również,wyglądały seksownie a ich sukienki opinały ich idealne krągłości.Do tego dobrałam jeszcze szpilki z ćwiekami i byłam już gotowa.
-No,Jasmine widzisz? Wyglądasz idealnie-powiedziała Katy i posłała mi przyjacielski uśmiech.
-Katy ma rację....dla ciebie mogłabym zostać lesbijką-Connie klepnęła mnie w tyłek i wszystkie zaczęłyśmy się śmiać.
-Tak,tak chodźmy już.
Zabrałam swoją czarną,kopertówkę z łóżka i zeszłam na dół.W połowie drogi dostałam smsa.
Od:Harry
Masz ostatnią szansę kochanie później już nie będzie tak miło
Harry XXX
Nie powiem.Trochę mnie ta wiadomość wystraszyła,ale bez względu na wszystko i tak miałam zamiar dobrze się bawić dzisiejszego wieczoru.Pieprzyć konsekwencje.
-Jas daję ci dwie sekundy na zejście!! Taksówka już czeka!! Pośpiesz się!!-krzyknęła Coonie a irytacja w jej głosie była słyszalna.
-Okej,już schodzę-sprintem zbiegłam po schodach,o mało co nie zabijając się na,wysokich szpilkach.
Wszystkie wsiadłyśmy do samochodu i pojechałyśmy w stronę klubu o nazwie "Cristal"
Pół godziny temu weszłyśmy do klubu.Siedziałyśmy z dziewczynami na jednej z skórzanych sof postawionych przy stolikach.Patrzyłyśmy i obgadywałyśmy każdego przystojnego chłopaka,który przechodził obok nas.
-Dobra dziewczyny koniec siedzenia idziemy tańczyć.
Coonie złapała nas za nadgarstki i pociągnęła w stronę parkietu.
Stanęłyśmy na środku sali i zaczęłyśmy kręcić biodrami.Czułam na sobie wzrok kilku chłopaków,ale nie zwracałam na to największej uwagi.Przejechałam dwa raz ręką po klatce piersiowej i zakręciłam biodrami.
Po chwili usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.
Od:Harry
Nie wiedziałem kochanie,że umiesz tak obracać swoim ciałem.Ale szkoda,że mnie nie posłuchałaś.Obiecuję ci szybkie spotkanie i wątpię,żeby było ono miłe....
Harry XXX
Obróciłam się wokół własnej osi,zatrzymałam się gdy w rogu klubu ujrzałam,wysokiego chłopaka z burzą loków na głowie.Obserwowałam jego twarz,która nie wyrażała żadnych uczuć.Patrzył na mnie tępym wzrokiem.W tej chwili przed jego nosem przeszedł jakiś chłopak.Popatrzyłam w miejsce,w którym przed chwilą stał.Nie było go.Znikł.To niemożliwe.Jak stał wokół niego było pusto.Nie było nikogo.Przeszedł tylko jeden chłopak.Jak?
Telefon po raz setny zadzwonił tego wieczoru.
Od:Harry
Nie widzisz mnie kochanie.Wystarczy,że ja widzę ciebie.Tak dla twojej wiadomości stoję przed tobą.
Harry XXX
Popatrzyłam do przodu.Nie było go.Nie widziałam.Jak to możliwe.
Poczułam dreszcze na swojej skórze.
Kolejna wiadomość.
Od:Harry
Zapomniałem ci piękna powiedzieć.Nie widzisz mnie.Nie zobaczysz mnie.Nie możesz.Tylko ja wiem czemu.Zawsze mogę cię obserwować.
Harry XXX
P.S Jesteś piękna,gdy śpisz
To była przesada jak on mógł mnie obserwować,jak spałam?! Szczerze to mnie w tym momencie nie obchodziło.Miałam już dość.Postanowiłam wyjść z klubu i pojechać do domu.
Zebrałam swoje,rzeczy i udałam się do wyjścia z klubu.Poczułam mocny uścisk na nadgarstku i zostałam odwrócona ku twarzy jakiegoś mężczyzny.Miał silne, ramiona pokryte niezliczoną liczbą tatuaży.Był łysy a na jego twarzy widniał obrzydliwy uśmiech.
-Witaj skarbie jak ci na imię?-zapytał,poczułam mocny zapach alkoholu zmieszanego z czymś jeszcze ale nie mogłam tego rozpoznać.Jego głos nie brzmiał jak Harrego,on miał delikatny
-P-puść mnie-starałam się zabrzmieć groźnie.Jak zwykle mi wyszło-czujecie ten sarkazm?
Starałam mu się wyrwać,ale przerzucił mnie sobie przez ramię i wyniósł na zaplecze.
Zaczęłam krzyczeć.
-Pr-proszę puść mnie!!!! Pomocy!!! Proszę pomocy!!!-po moich policzkach poleciały,pierwsze łzy.Biłam go moimi małymi piąstkami po plecach ale wątpię,żeby to coś podziałało.
-Zamknij się suko!-warknął i rzucił mną o ścianę.Po chwili do mnie podszedł.
-A teraz bądź cicho a nie będzie bolało-obrzydliwie się uśmiechnął i położył ręce na moich biodrach.
Harry miał rację.Miał cholerną racje.Chciałabym,żeby teraz tu był.Żeby mnie obronił.
Ale nie mógł.Nikt mnie tutaj nie usłyszy.
Zawsze będę cie bronił kochanie,tylko następnym razem się mnie słuchaj.
-Halo?-szepnęłam tak,żeby mnie nikt nie słyszał.
Myślałam,że słyszałam głos.Ale to nie był głos tego faceta.To był głos.....Harrego? Tak,ewidentnie jego.
-Masz jakiś problem?!-Ktoś za plecami,tego chuja warknął i go ode mnie odciągnął.Podniosłam głowę i ujrzałam czyjeś plecy.
-Do ciebie nie....do niej-wskazał na mnie wskazującym palcem-Jak najbardziej.
-Posłuchaj mnie chuju-chłopak podszedł do niego.Po głosie rozpoznałam,że był to...Harry!!!
Co on tutaj robi?!-Nie masz prawa jej więcej dotknąć,rozumiesz?!-warknął i po chwili stał już przed nim.Harry był o wiele wyższy od mężczyzny co dawało mu większe szanse.
-Pytam czy rozumiesz?!!!
-Za kogo ty mnie kurwa masz?-odpowiedział tamten i zmierzył się z jego przeszywającym wzrokiem.
-Wiem o tobie więcej,nić możesz się spodziewać John.
Te słowa wprawiły mężczyznę w osłupienie.
Po chwili leżał już na ziemi zwijając się z bólu.Ale dlaczego? Harry nie miał w rękach żadnej broni.Nie użył też pięści.Spojrzałam na chłopaka,zamiast szmaragdowych tęczówek jego oczy były czarne.Czarne jak smoła.
-H-Harry?-nie zareagował.Nadal wpatrywał się w faceta,gdy ten zwijał się z bólu.
-Harry!-podniosłam ton głosu i poklepałam go po ramieniu.
-HARRY!!!-tym razem krzyknęłam.Zareagował.O dziękuję książę,że raczyłeś na mnie spojrzeć.
-Czego?-warknął i do mnie podszedł.Na wypadek wzięłam parę kroków w tył.
-P-przestań,sprawiasz mu ból-szepnęłam i popatrzyłam w jego już nie ciemne tęczówki.
-Czy ty siebie słyszysz?! Mówisz,że to ja sprawiam mu ból?! Ja!? On cię mógł zgwałcić!!! Nie rozumiesz tego?! Lepiej się ciesz,że wogule tu przyszedłem!!!!-wybuchnął i popchnął mnie na marmurową ścianę.To co zabawa zaczyna się od początku?
-To po cholerę przychodziłeś!!!! Po co wogule mnie ratowałeś?! Mogłam zostać zgwałcona a ty i tak miałbyś to w dupie!!!-krzyknęłam i zaniosłam się donośnym płaczem.
Rysy jego twarzy złagodniały.Mimo tego nadal patrzył na mnie chłodnym wzrokiem.
-Nie zrozumiałabyś tego-odpowiedział i złapał mnie za rękę.
-Nawet nie próbowałeś mi tego wytłumaczyć-westchnęłam i poszłam z nim do samochodu.Tak mi się przynajmniej wydaje.
-Bo nie zrozumiałabyś! Skończ temat!-Warknął i otworzył mi drzwi.
***
Nie mogłem.Po prostu nie mogłem jej powiedzieć tego kim byłem.To znaczy byłem oczywiście mordercą i innymi tam pierdołami,ale tym razem nie o to chodziło.Powiem jej moją tajemnicę,ale jeszcze nie teraz.Do tego czasu muszę ją trzymać w zamknięciu.Tak jak robiłem to przez kilka lat....
***
Obudziłam się na miękkim,czarnym łóżku.Od razu poznałam,że nie było to moje.Do mojej głowy zaczęły zlatywać się wspomnienia z poprzedniej nocy.
Impreza
Taniec
Smsy
Mężczyzna
Harry
Czarne oczy
Samochód
Ciemność
Możliwe jest to,że podczas drogi powrotnej usnęłam w samochodzie a Harry przeniósł mnie do swojego mieszkania.Aha spoko......CO!?
Właśnie jestem w mieszkaniu mordercy! Leżę w JEGO łóżku i jestem w JEGO pokoju w JEGO mieszkaniu.Zajebiście.
Powoli podniosłam się z łóżka i poszłam w kierunku...łazienki? A przynajmniej mi się wydawało,że czegoś w tym rodzaju.Idąc w stronę pomieszczenia przyglądałam się dokładniej pokojowi.W wejściu były ustawione duże machniowe drzwi.Trzy ściany pokoju były koloru czarnego a jedna czerwonego.Po środku stało duże ciemne łóżko.Powiedziałabym,że zmieściły by się na nim co najmniej cztery osoby.Zwykła czarna szafa,szklane stoliki nocne i dwie komody.
Widać było,że chłopak miał świra na punkcie ciemnych kolorów.
Otworzyłam drzwi łazienki i o mało co nie dostałam zawału.
-Przepraszam nie wiedziałam,że tu jesteś-powiedziałam nieśmiało.Przede mną stał Harry z mokrymi włosami i owiniętym na biodrach ręcznikiem.Był odwrócony do mnie plecami.
Nagle coś przykuło moją uwagę.Małe,czarne,delikatne piórka ułożone pionowo na plecach chłopaka.
-Harry coś ci si-się przyczepiło-powiedziałam i podeszłam,żeby mu to ściągnąć.Wzięłam w dwa palce jedne z piórek i lekko pociągnęłam.Były bardzo miękkie i miłe w dotyku.Piórko nie chciało się odczepić.Dopiero po chwili zauważyłam,że piórka przeczepione są do skóry chłopaka.Odskoczyłam do tyłu i w tym momencie Harry się odwrócił i spojrzał na mnie zupełnie czarnymi oczami.Wyszedł.Zostałam sama z pytaniem co się właśnie stało?
___________________________________________________________________________________
Heej wiem,że rozdział miał być w weekend ale cóż.Miałam wenę.
Woooow nawet nie wiedziałam,że takie coś mi wyjdzie ale jestem z siebie bardzo zadowolona.
Wiem,że teraz połowa z was nie będzie chciała tego czyta bo Harry okazał się być "Kimś" już sami się domyślacie no ale cóż.
Mam ogromną nadzieję,że jednak mnie nie opuścicie i dacie trochę komentarzy pod tym rozdziałem :)
I bardzo dziękuję za komentarze pod Rozdziałem 1.
I bardzo dziękuję za komentarze pod Rozdziałem 1.
Kolejny rozdział pojawi się w ten weekend :)
Mam nadzieję,że rozdział się podobał
Tego to ja się nie spodziewałam. Obstawiałam wampira xd ale jestem miło zaskoczona :) Podoba mi się fabuła.... I ogólnie wszystko!! Hah nie jestem dobra w pisaniu dlugich komentarzy :/
OdpowiedzUsuńBuziaki:**
Zuzka
Dla mnie każdy twój komentarz jest najlepszy ;3
UsuńMatko kobieto ten rozdział jest cudownyyy!!!!! *_____* zakochalam sie !!!!!!!!! Piszesz niesamowicie, zaciekawiasz , i OMG HARRRY ON OMG !!!! Hdjdbdbsbsjs <3333 i to było takie awwww bo on ja obronił i awwww >.< ale kurde w dupę blade kim on jest ???? Coś ty kobieto wymyśliła ???!!! Kochaaam Cie bardzo nooocno i leeeece czytać następny !!!!!!!! <33333
OdpowiedzUsuń